Coraz cięższa jest sytuacja Baszty Przedecz w tabeli klasy okręgowej. W ostatni weekend zamiast meczu domowego, z powodu złego stanu murawy, nasz zespół rozegrał mecz w Strzałkowie z tamtejszym Polaninem. Mimo świetnych 50 minut w naszym wykonaniu, znów zeszliśmy z boiska pokonani. W pierwszej połowie, przy stanie 0:0 Barański nie wykorzystał jedenastki, uderzając w poprzeczkę. Do przerwy Baszta prowadziła jednak 0:1 po bardzo ładnej drużynowej akcji, którą skutecznym strzałem zakończył Daniel Kacprzak.
Nie minęły dwie minuty drugiej połowy, a przedeczanie prowadzili 0:2. Po wrzutce Kuropatwińskiego w polu karnym odnalazł się Barański, który pokonał bramkarza gospodarzy. Niestety zawodnicy Baszty za wcześnie uwierzyli w wygraną i zabrakło dyscypliny boiskowej. Gracze Polanina, którzy mocno naciskali przez ostatnie pół godziny meczu zdołali trzykrotnie pokonać Karolaka. Porażka boli tym bardziej, że przez większość spotkania Baszta dominowała i grała piłką.